Na cylinder startowy w każdym razie zdążyłem i miałem dobrą wysokość, potem pocwaniakowałem troche i poleciałem po lewej od grupy oni coś złapali ale słabego ja i kilka innych glajtów polecieliśmy do przodu tutaj coś było ale bardzo trubulentne z silnym lokalnym wiatrem i nisko ... oni poleciali a ja zostałem. Lądowałem w okolicy 1 punktu razem z Chorwatem na Axisie.
Przetestowałem SMS-owy system komputerowo-zwózkowy i jestem już w biurze.
... głównie zawiera relacje z latania przelotowego na paralotni, z różnych miejsc na świecie ale nie tylko.
13 lipca 2009
PWC Buzet, Task 2
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz