15 lutego 2007

Manilla XC Open, burzowa eskadra ...

W czasie zawodow zupełnie nie było czasu na pisanie bloga, dlatego pisze po fakcie. Pierwsza konkurencja miała najbardziej dramatyczny przebieg i chyba wszyscy widzieli w TV lub w prasie informacje o Ewie, ktora przeżyła lot na 10.000 metrów w burzy, niestety pilot z Chin nie miał tyle szcześcia. Dla nas te emocje były trochę odsunięte w czasie, bo dowiedzieliśmy się o tym trochę wiecej dopiero po drugiej konkurencji. Janusz też miał podobne przeżycia ale wybronił się przytrzymanym front-stalem, a może po prostu trafił w mniej gwałtowne noszenie ...

Lecieliśmy na północ z wiatrem ...
Lecieliśmy na północ z wiatrem, już od startu było widac dwie strefy opadu ale pomiedzy nimi byla duża przerwa z nomalnymi cumulusami. Gdy jednak znaleźliśmy się już po drugiej stronie tej 'bramy', burze zaczęły sie łączyć i budować w kierunku z wiatrem. I mimo, że na przeskokach predkosc na GPS-ie (bez speeda) była powyżej 50 km/h to ściana deszczu cały czas się zbliżała. W końcu ja zdecydowałem się wylecieć na środek doliny i lądować. Podobnie zrobił Rafał, reszta ekipy chyba trochę przegięła pałę i każdy z nich miał większe lub mniejsze przygody 'okołoburzowe'. 

Ściana deszczu cały czas się zbliżała
Wieczorem dowiedzieliśmy się o przygodach Ewy Wiśnierskiej ale wydawały sie nam nieprawdopodobne - przekoloryzowane (przeciez jakby była na 10.000 toby tego nie przeżyła). 

Następniego dnia, lecieliśmy task z 1 punktem zwrotnym, w sumie mało kilometrów ale ponad 6 godzin w powietrzu. W kierunku z wiatrem zaczeły się robic burze i wiekszość trasy lecieliśmy z bocznym wiatrem lub nawet pod wiatr. Ja spieprzyłem koncówkę bo byłem wyżej od Maurera - w zasięgu wzroku - ale polecialem w rejon z ładnymi chmurami omijając zacieniony, przez rozpadający się cumulonimbus, obszar. Pod chmurami nic sensownego nie znalazłem a straciłem kilka kilometrów.

Rozpadający się Cb
Po powrocie z trasy dowiedzieliśmy sie o śmierci Chinczyka. Nastepnego dnia konkurencja była odwołana w hołdzie dla naszego kolegi pilota.

Przed 3-cią konkurencją wprowadzono zasade, ze po konkurencji zawodnicy będą głosować czy konkurencja była bezpieczna. Jeżeli 20% powie, że uważaja task za niebezpieczny, konkurencja nie bedzie ważna. Tą samą zasadę postanowiono zastosować do konkurencji, które się już odbyły, tylko z progiem 50%. Konkurencja 1 została uznana przez wiekszość zawodników za niebezpieczną.

Przeniesione z australiaxc.blox.pl
Task z 1 punktem zwrotnym: https://www.xcontest.org/2007/world/en/flights/detail:zxc/15.02.2007/01:25

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz