3 stycznia 2010

Słaby początek ...

Dziś udało mi się troche pojeździć na nartach z kitem. Śniegu na lotnisku w Gliwicach było trochę mało ale miał przyjemnie miekką konsystencję, niestety wiatru było jeszcze mniej. Jak już się jechało to przynajmniej tak jakoś fajnie lekko. Niestety tego jechania nie było za dużo, no ale zawsze to coś w porównaniu z okresem świąt kiedy było szaro, ciepło i deszcz padał. Na lotnisko pojechałem z psem, wrócił należycie zmęczony :-).
Zdjęcie z archiwum.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz